EURO 2012: Analiza meczu z Czechami
Grecja przegrała z Czechami 1:2 w drugim grupowym meczu na EURO 2012, a kluczem do tego złego wyniku był początkowy brak zgrania nieco eksperymentalnej złożonej dziś defensywy.
Czesi rozpoczęli mecz doskonale taktycznie, bowiem wiedząc o problemach Greków z środkiem obrony błyskawicznie zaatakowali, wykorzystując fatalne błędy defensywy, co przyniosło dwa jakże istotne dla przebiegu meczu gole. Z czasem grecka defensywa zaczęła grać dużo sprawniej, ale poniesione straty było ciężko tak z marszu odrobić. W 23. minucie z murawy zszedł Kostas Chalkias, który sugerował uraz, ale widać było, że mimo wieku i doświadczenia nie radzi sobie psychicznie w tym turnieju. Po tym początkowym naporze Czechów spotkanie wyrównało się, ale Grekom brakowało ofensywnej siły. Znów nie działały jak trzeba skrzydła. Vasilis Torosidis znany ze swojej ofensywnej gry był zupełnie nie widoczny, słabiej grał Giannis Maniatis. Georgios Samaras więcej był przed polem karnym niż pod bramką rywala, jedynie Dimitris Salpingidis starał się zagrażać bramce Petra Čecha, ale osamotniony nie mógł wiele zrobić. W 41. minucie dobrze ustawiony Giorgos Fotakis zdobył gola kontaktowego, cale sędzia go nie uznał, choć pozycja spalona, sugerowana przez jego asystenta była dość wątpliwa. Ten gol jak się później okazało mógł wiele zmienić..
Na drugie 45 minut wyszedł Theofanis Gekas, który zmienił rekonwalescenta Fotakisa i znów okazał się to strzał w „10” Fernando Santosa, bo w 53. minucie Fanis był tam gdzie trzeba i wykorzystał błąd Čecha. Gol kontaktowy usprawnił grę Greków, ale brakowało dobrego dogrania, dośrodkowania piłki. Poziomo podniósł w drugiej połowie Samaras, a słabiej zagrał Salpingidis. Dużo lepiej radziły sobie lewa i prawa strona, ale z czasem siły opadły, co najbardziej odczuł grający w środku Giorgos Karagounis. Grecy mimo dość znaczącej przewagi w ostatniej półgodzinie spotkania grali chaotyczne, brakowało dobrej centry, dokładnego podania w obrębie „16”. To walenie głową w mur nie mogło przynieść wyrównania i dlatego mecz z Rosją może okazać się ostatnim na tym bardzo pechowym dla Grecji turnieju.
Gra grą, ale sędziowie w tych dwóch pierwszych spotkaniach na EURO 2012 Grekom nie pomagali. W pojedynku z Polską niesłusznie czerwoną kartkę ujrzał Sokratis Papastathopoulos, co zresztą miało wielki wpływ na mecz z Czechami, a dziś arbiter nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Giorgosa Fotakisa, która mogła odmienić losy tego meczu. Być może ten ostatni grupowy mecz będzie szczęśliwszy dla piłkarzy Fernando Santosa..
Oceny (1-5)
Kostas Chalkias 1
Michalis Sifakis 2,5
Jose Holebas 2
Kostas Katsouranis 2,5
Kyriakos Papadopoulos 3
Vasilis Torosidis 2,5
Giorgos Fotakis 2,5
Theofanis Gekas 3
Giorgos Karagounis 3
Giannis Maniatis 2
Dimitris Salpingidis 3
Kostas Fortounis 2
Kostas Mitroglou 2
Georgios Samaras 3