AEK zdegradowany!
Komisja Dyscyplinarna uznała, że wydarzenia, które miały miejsce podczas meczu AEK-u Ateny z Panthrakikosem Komotini to wyłącznie wina gospodarzy, a główną karą za to jest odjęcie punktów, co ostatecznie przesądza o losie Enosis w Super League.
Podjęcie tak znaczącej dla losów AEK-u decyzji trwało kilkanaście godzin. Najpierw w czwartkowe popołudnie Traianos Dellas tłumaczył przed Komisją Dyscyplinarną co się wydarzyło po przerwaniu meczu AEK-u z Panthrakikosem, a przede wszystkim wyraził swoje wątpliwości co do działań sędziego Stavrosa Tritsonisa.
„Policja i Panthrakikos wyraziły zgodę na kontynuowania meczu. Sędzia Tritsonis wyszedł z telefonem w ręku, po chwili wrócił i powiedział nam, że mecz jest definitywnie zakończony. Policja, AEK, Panthrakikos i obserwator chcieli kontynuować mecz! Zatem kto zalecił Tritsonisowi, aby go definitywnie przerwać? „. – pytał zdenerwowany szkoleniowiec. Co ciekawe podczas dyskusji pojawiła się notatka, że Panthrakikos był jednak przychylny decyzji arbitra, na co Dellas odpowiedział – „Tritsonis powiedział mi, że Panthrakikos odmawia kontynuowania meczu. Natychmiast udałem się do ludzi z Panthrakikosu, by ich przekonać. Ostatecznie wszyscy powiedzieli mi, że zgadzają się na dokończenie spotkania.”
Po oświadczeniach komisja zebrała się do ostatecznych obrad, których efekt wszyscy poznali późną nocą. Ostatecznie władze EPO uznały, że to stołeczny klub jest winny całemu zdarzeniu. Na AEK nałożono karę walkoweru (0:3) za mecz z Panthrakikosem, a także odjecie trzech (3) punktów od dotychczasowego dorobku w tym sezonie oraz rozpoczęcie nowego sezonu z minus dwoma (-2) punktami. Ponadto klub musi zapłacić kare w wysokości 7 tysięcy euro za zachowanie kibiców podczas spotkania.
Włodarze AEK-u natychmiast zareagowali na tę decyzję i zapowiedzieli, że będą walczyć o swoje przed Komisją Odwoławczą..