Paradoks Przyrowskiego!
Golkiper Levadiakosu Sebastian Przyrowski mimo, że nie ma najlepszego bilansu jako bramkarz, to jednak jego umiejętności są doceniane przez kibiców.
Polak jak na razie zagrał w sześciu ligowych meczach Levadiakosu i aż 14 razy zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Patrząc tylko na statystyki meczu, można wyciągnąć mylny wniosek, że Przyrowski zupełnie nic nie robił między słupkami, a rywale strzelali do bramki jak tylko chcieli. W rzeczywistości sytuacja jest zupełnie inna, bowiem żadna z tych puszczonych bramek nie była spowodowana błędem Przyrowskiego. Polak grał w tych meczach na tyle dobrze, że prócz swojej pracy dodatkowo wyręczał też nieporadnych kolegów z defensywy. Polski golkiper w dotychczasowych meczach popełnił zaledwie 6 błędów, co w porównaniu z bramkarzami lepiej radzących sobie w tym sezonie drużyn jest wynikiem rewelacyjnym.
Grę polskiego bramkarza docenili też kibice Levadiakosu, którzy po każdym meczu oceniają piłkarzy. Wynik mogą podnieść na duch Przyrowskiego, gdyż w każdym z meczów jego ocena była zdecydowanie powyżej średniej całej drużyny i za każdym razem był on w trójce najlepszych zawodników spotkania..
[table_sc caption=”Sebastian Przyrowski” colalign=”center|left|center|center|center”]
Kolejka,Rywal,Wynik,Ocena (1-10),Śr.ocena drużyny
1,Panthrakikos Komotini,2:2,7,5.6
2,Ergotelis Heraklion,0:2,7,4.4
3,Olympiakos Pireus,0:5,6,3.7
7,AEL Kallonis,1:0,7,5.0
8,Atromitos Peristeri, 0:3,7,4.7
9,Asteras Tripolis, 0:2,6,4.6
[/table_sc]