Piotr Grzelczak od kilkunastu dni trenuje indywidualnie w Maleme, ale nie jest to problem z jakimś urazem, a świadome odsunięcie piłkarza od kadry AO Platanias.
Polak został poinformowany o tym, że od stycznia nie będzie dla niego miejsca w kreteńskiej drużynie i już może szukać sobie nowego pracodawcy. Dla klubu może to być jednak problem, bo Grzelczak ma ważny kontrakt i w przypadku jego przedwczesnego rozwiązania Platanias będzie musiał zapłacić rekompensatę.
Grzelczak rozegrał w AO Platanias dziesięć meczów i strzelił jedną bramkę.
Mateusz
Niestety było to wiadome,że jest za słaby. Dziwiłem się juz w lipcu,że w ogóle podpisali z nim kontarkt
Leszek Nieużyła
W Plataniasie było od początku trzech napastników na tym samym poziomie Budnik, N’Sikulu i Grzelczak. Polak najwyraźniej czymś odbiegał od reszty. Wydaje mi się, że był za mało agresywny pod bramką.