Olympiakos – Panathinaikos 1:1
Olympiakos Pireus zremisował 1:1 z Panathinaikosem Ateny w ostatnim niedzielnym pojedynku 10. kolejki Super League Souroti.
W pierwszej połowie defensywy obu drużyn miały dużo roboty, choć sami bramkarze wielu okazji do interwencji nie mieli. Najlepszą okazję na strzelenie bramki miał w 38. minucie Daniel Podence, któremu piłkę dograł Kostas Forotunis, ale skrzydłowy Olympiakosu w sytuacji sam na sam próbował lobować Sokratisa Dioudisa, a ten wyczuł intencje Portugalczyka.
W drugiej połowie było więcej emocji. W 48. minucie do piłki zagranej z prawej strony przez Forotunisa wyszedł wślizgiem Bibars Natcho, ale nie trafił w piłkę tylko w głowę Dioudisa i choć sekundę później do siatki skierował futbolówkę Lazaros Christodoulopoulos gol ten nie został uznany. Bramkarza PAO po tym bardzo nieprzyjemnie wyglądającym zajściu zabrano na badania do szpitala. W 61. minucie „Koniczynki” strzeliły bramkę, a do siatki gospodarzy trafił pięknym uderzeniem z dystansu Ergys Kace. Olympiakos po tej stracie ruszył do ataku, ale dość chaotycznie, co znacząco utrudniało stworzenie sobie klarownej okazji na strzelenie wyrównującego gola. Ciekawiej zrobiło się w końcówce. W 82. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył Christodoulopoulos, ale Kostas Kotsaris fenomenalną interwencją uratował gości od straty gola. W 86. minucie Omar Elabdellaoui był o centymetry od szczęścia, ale trafił w słupek. Ostatecznie dopiero w piątej minucie doliczonego czasu gry gospodarze doprowadzili do wyrównania. Mady Camara zagrał długa piłkę na prawą stronę pola karnego, gdzie głową przed bramkę zgrał ją Elabdellaoui, a do siatki skierował ją z bliskiej odległości Pape Abou Cissé.