Reprezentacja Grecji zremisowała na wyjeździe 1:1 z Kosowem w meczu grupy B eliminacji Mistrzostw Świata.
Pierwsza połowa byłaby w wykonaniu Greków zupełnie bez historii… gdyby nie doliczony czas, w którym otworzyli wynik tego ciężkiego spotkania. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Tasos Bakasetas zagrał prostopadłą piłkę w stronę pola karnego, do której dopadł Tasos Douvikas i strzałem po ziemi pokonał Arijaneta Muricia.
W drugiej odsłonie podopieczni Johna van’t Schipa byli agresywniejsi w odbiorze i dużo aktywniejsi w ofensywie, ale też chaotyczni, co nie mogło przynieść groźnych sytuacji. Gospodarze byli bardziej zdeterminowani i ostatecznie ich zaangażowanie opłaciło się. W doliczonym czasie po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, z linii końcowej boiska głową zagrał piłkę pod bramkę Florent Hadergjonaj, a tam powietrzną walkę wygrał Vedat Muriqi i strzałem głową trafił do siatki.
