LE: Olympiakos – Anderlecht pd 1:2
Olympiakos Pireus w meczu rewanżowym 1/16 finału Ligi Europejskiej przegrał po dogrywce z RSC Anderlecht 1:2 i odpadł z rozgrywek.
Już godzinę przed meczem kibice obu ekip „przywitali” się kamieniami, ale większych incydentów nie było.
Olympiakos rozpoczął mecz agresywnie w ofensywie i już w pierwszych 10 minutach mógł prowadzić. W 8. minucie Brown Ideye znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, ale ten wyszedł z bramki i skutecznie przyblokował strzał napastnika OSFP. Minutę później Silvio Proto popisał się jeszcze dwiema doskonałymi interwencjami. Najpierw obronił strzał z bliska Kostasa Fortounisa, a następnie sparował świetne uderzenie z dystansu Jimmy’ego Durmaza. W 16. minucie piłka po kornerze trafiła na szóstym metrze do Estebana Cambiasso, który nieco na ślepo uderzał na bramkę, a piłka wyszła obok słupka. W 28. minucie Serigne Mbodji prawidłowo zablokował piłkę w polu karnym, ale sędzia dopatrzył się zagrania ręką i podyktował rzut karny. Do „11” podszedł Fortounis i pewnym strzałem trafił w róg bramki.
W 51. minucie z ostrego kąta uderzył na bramkę gospodarzy Frank Acheampong, ale Roberto pewnie chwycił futbolówkę. Chwile po tej sytuacji po drugiej stronie boiska obrona Anderlechtu została rozklepana, ale kończący akcję Alan Pulido strzelił milimetry obok słupka. W 58. minucie bardzo ładny strzał oddał z rzutu wolnego Alexander Büttner, ale odległość od bramki zrobiła swoje i Roberto pewnie złapał piłkę. W 64. minucie goście wyszli z kontrą, ale kończący akcję Andy Najar trafił w słupek. W 78. minucie potężnie uderzył z 25 metrów Alejandro Dominguez, ale Proto efektowna parada zażegnał niebezpieczeństwo. W 89. minucie Roberto znów wzniósł się na wyżyny, bowiem wybronił strzał z najbliższej odległości Franka Acheamponga. W doliczonym czasie gry Seba strzelił z kilkunastu metrów, a Proto zmuszony był niepewnie odbić piłkę.
W dogrywce z każdą minutą tempo spadało, ale chwilę przed końcem pierwszej części Anderlecht strzelił gola. W 103. minucie na prawej stronie pola karnego piłkę z linii końcowej, przy nieco biernej postawie obrony zagrał Dennis Praet, a po drugiej stronie „16” przyjął ją Acheampong i z niezwykłą precyzją uderzył z ostrego kąta w górny róg bramki. Niespełna dziesięć minut później ten sam piłkarz dobił zniechęconych już gospodarzy. W sytuacji sam na sam Acheampong strzelił Roberto między nogami i ekipa z Belgii byłą już pewna awansu.
OLYMPIAKOS PIREUS – RSC ANDERLECHT pd 1:2 (1:0)
1:0 Kostas Fortounis 29′(k)
1:1 Frank Acheampong 103′
1:2 Frank Acheampong 111′
ż.k. Arthur Masuaku, Alberto Botia, Alejandro Dominguez – Leander Dendoncker, Serigne Mbodji, Alexander Büttner, Andy Najar, Frank Acheampong, Stéphane Badji
Olympiakos
Roberto, Alberto Botía, Luka Milivojević, Manuel da Costa, Kostas Fortounis, Omar Elabdellaoui, Alan Pulido (83′ Seba), Jimmy Durmaz (51′ Alejandro Dominguez), Arthur Masuaku, Esteban Cambiasso (67′ Saša Zdjelar), Brown Ideye
Anderlecht
Silvio Proto, Olivier Deschacht, Serigne Mbodji, Andy Najar, Stéphane Badji, Dennis Praet, Filip Djuričić (81′ Matías Suárez), Frank Acheampong, Alexander Büttner (91′ Bram Nuytinck), Leander Dendoncker (97′ Steven Defour), Stefano Okaka