Zła decyzja sędziego?
Stavros Tritsonis przerwała niedzielny mecz AEK-u Ateny z Panthrakikosem Komotini, co było słuszne, ale brak jego wznowienia jest według administracji „Enosis” decyzją niezrozumiałą.
Większość meczów po takiej inwazji kibiców, nawet w tym sezonie (przykład pojedynku PAE Veria – Aris Saloniki), po oczyszczeniu atmosfery i pustych trybunach była kontynuowana. Tym razem arbiter główny pojedynku, mimo chęci dokończenia meczu z obu stron, nie zdecydował się dograć kilku ostatnich minut, co niesie za sobą większe konsekwencje dla AEK-u.
Jak się okazało nie było przesłanek do tego, by ten mecz nie mógł być dokończony, bowiem raporty policyjne jasno określiły sytuacje jako zgodną z zasadami bezpieczeństwa (po ewakuacji kibiców ze stadionu nie było zagrożenia dla piłkarzy) i ten mecz przy pustych trybunach mógł być dograny do końca. Ten fakt stał się argumentem dla włodarzy stołecznej ekipy, którzy złożyli pozew przeciwko Tritsonisowi..
W czwartek AEK będzie składał wyjaśnienia przed Komisją Dyscyplinarną EPO..