Panathinaikos – Skoda 3:0

szybkość dodania newsa – imponująca, wręcz 90minut.pl 🙂

„Ogólnie policja zatrzymała kilkunastu najbardziej buńczucznych fanatyków.”
taaaaaaa a ja mam na imię Naomi i jestem znaną modelką… Leszku uprzejmie proszę o nie używanie tego typu wyświechtanych frazesów nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Przecież to poważny portal i bardzo merytoryczny. Tego typu zdania mogą się przewijać gdzieś w tvn24 itp. – taki poziom.

Mecz poza kilkoma fragmentami mnie nie porwał. Zdecydowanie po pierwszej połowie Xanthi straciło ochotę chyba na grę i jakby mogli to już siedzieliby w autokarze. Mecz trzeba było jednak dograć i niewiele zabrakło a przez gapiostwo w obronie i świetną piłkę Mantalosa mogło być nerwowo. Na szczęście zamiast 1:1 po chwili było 2:0 i spokojnie można było grać do końca. Figueroa mało widoczny dla mnie cały mecz ale jak już się pokazał to z przytupem. Najbardziej podobała mi się gra trójki Zeca-Dinas-Barbarousis (dlaczego Barbarouses?), oczywiście Portugalczyk MVP. Ta akcja z końcówki pierwszej połowy zakończona strzałem Sow to ozdoba tego przeciętego spotkania. Generalnie nie ma się do kogo przyczepić. U gości wyróżniłbym Marcelinho i Mantalosa. Die zagrał super mecz na OAKA, kapitalne trafienie… w 40. minucie. Trzy miesiące później w tejże 40. minucie stał się antybohaterem swego zespołu. Frustracja wzięła górę nad rozsądkiem i musiał zejść z boiska.

No i na koniec perełka z cyklu „autokorekta nie zawsze pomaga” – „ż.k. Giourkas Sekretariat” 🙂

Sezon PAO oficjalnie uznajemy za zakończony. Oby do następnego, oby na Leoforos!

Każdorazowo jak słyszę to w mediach to śmiać mi się chce. Każdy kto jeździ na mecze więcej niż raz do roku zapewne ma tego świadomość. Ci, którzy na stadionie nie byli nigdy w życiu, ale wyróżniają się ponadprzeciętną inteligencją, także mieć powinni. Dlaczego? Otóż jest to banalnie proste!
Wyobraźmy sobie grupkę – 20, 30, 50 kibiców/fanatyków/bandziorów/chuliganów – każdy może sobie ich określić jak chce. Naprzeciw nich oddział policji. No i owa grupa zaczyna miotać w nich różnymi przedmiotami – jak teraz określić kto jest „najbardziej agresywny”? Ten kto najwięcej razy rzucił w stronę rywala, najczęściej trafił czy może najmocniej miotał? Dobra załóżmy, że cała grupka rzuca kamieniami lub butelkami a trzech z nich rzuca koktajle Mołotowa albo całymi płytami chodnikowymi. I teraz media chcą masom wmówić, że dzielny policjant, w całym tym ogólnym chaosie sytuacji dostrzegł wśród 50 osób tą jedną, która jest „najbrutalniejsza” i ku chwale służby wbiegł w ową rozwścieczoną grupę aby pojmać tego jednego „najbrutalniejszego”… Jeśli ktoś przyjmuje tego typu rewelacje to chyba jest z nim coś nie do końca w porządku. Panowie trzeba powiedzieć sobie wprost – jest zadyma, policja wpada w szale z pałami i leje tego kto stoi najbliżej, grupka się rozbiega a złapani zostają ci, którzy nie potrafili im uciec albo właśnie stojący najbliżej. Ot cała tajemnica. Zatem można stwierdzić, że „policja zatrzymała pięciu uczestników awantury” ale bajki o zatrzymaniu „najbardziej agresywnych” są ODREALNIONE! To takie propagandowe hasełka, niczym rodem z PRL, mające na celu uspokojenie ciemnej masy – „patrzcie, ci chuligani dziś rzucali kamieniami w nas ale jutro mogli zrobić krzywdę Wam! Ale nie lękajcie się, bo my dzielna policja czuwamy nad Wami, nic złego Wam się nie stanie bo przecież my tych najbardziej agresywnych łapiemy!”. Może to jest szczegół, dla wielu nic nie znaczący. Moje uszy jednak cierpią jak to słyszę a oczy jak to czytam – powtarzam, odrealniona propaganda dla mas. Taka komuna naszych czasów – nie wchodzę w to i będę to wytykał palcem. I oczywiście Leszku mam nadzieję, że nie bierzesz tego do siebie w żaden sposób. Nie Ty to wymyśliłeś więc nie do Ciebie odnoszę się w powyższych zdaniach. Za bardzo szanuję Twoją pracę nad tym portalem żebym teraz, z takiego powodu Cię „atakował”.

Nie lubię mediów manipulujących rzeczywistością – generalnie dlatego poza sportem w TV nie oglądam za wiele. No ale tvn24 jest na czele tego typu środków masowego przekazu. Nie zgadzam się z szufladkowaniem ludzi typu – nie lubisz tvn to jesteś jakimś fanatykiem spod krzyża. Co ma jedno z drugim? Rozumiem tych ludzi pod względem piętnowania tej stacji bo kilka razy dała pokaz „przedstawiania świata”. No ale to nie portal o zagadnieniach społeczno-politycznych więc proponuję zakończyć ten akurat temat.

Co do mojej relacji faktycznie poślizg jest już spory a ja jakiś czas temu o tym pamiętałem ale ostatnio z powodu obowiązków zawodowych zupełnie mi to uciekło… Wybaczcie zatem.

Ale ja nie pisałem o tym, że policja nikogo nie potrafi złapać ale na tym konkretnym przykładzie – awantura uliczna. Czy wg Ciebie to jest norma działań policji, że wpada w kilkudziesięcioosobowy tłum i wybiera daną, konkretną osobę!? Tylko na to mi odpowiedz proszę 🙂 Bo co ma do rzeczy „Misiek” z Krakowa, którego przecież nie schwytano kilka minut po rzucie we Włocha, policja nie weszła w głąb trybun i nie wyrwała go z otoczenia kolegów.
Moim celem nie jest dyskredytowanie działań policji, raczej skupiam się na działalności dziennikarzy, a raczej „dziennikarzy” piszących o zatrzymanych „najbardziej agresywnych” – tyle.

Nie znam takiej telewizji, jednak tvn robi to w sposób wyjątkowo perfidny w sprawach, na temat których mam swoją opinię. Trwam nie oglądam bo nawet nie mam takiej możliwości więc się nie wypowiadam. Tak jak już wspominałem od jakiegoś czasu nie oglądam polityki/publicystki w TV i informacji. Z ostatnim zdaniem się zgadzam. Telewizja kłamie. Myśl samodzielnie.

Napiszę krótko – jeśli ktoś wierzy, że policja wpada w tłum nabuzowanych ludzi żeby wyłapać „najbardziej agresywnego” to jest naiwniakiem, żeby nie napisać matołem.

Już drugi raz piszę, jeśli nie zauważyłeś wcześniej – ja nie mam zamiaru pisać w tym wątku przeciw policji tylko przeciw dziennikarzom. Zrozum proszę. Bo Ty cały czas piszesz od działaniach policji w różnych przypadkach ale w ogóle nie odnosisz się do przedmiotowego stwierdzenia „złapanie najbardziej agresywnych” – tutaj w kontekście awantury ulicznej.