Aris Saloniki rozgromił w meczu towarzyskim bułgarski Pirin Goce Dełczew 4:0.
Był to pierwszy mecz w przygotowaniach Arisa do nowego sezonu, ale pokazał, że pozyskani piłkarze to był dobry wybór. Swoim talentem błysnął przede wszystkim Michalis Manias, który w pierwszej połowie zaskoczył golkipera w 18 i 28. minucie. W 25. minucie wyczyn utalentowanego napastnika mógł przedzielić golem Vasilis Triantafyllakos, ale trafił w słupek. W drugiej odsłonie po golu strzelili jeszcze Nikos Angeloudis (54′) i testowany Robert Stambolziev (72′).
Aris
Dean Bouzanis (30′ Tasos Karadais), Michalis Kyrgias, Ruben Pulido, Babis Oikonomopoulos, Vasilis Triantafyllakos, Giannis Papadopoulos, Giorgos Margaritis, Kaloudis Lemonis (30′ Nikos Psychogios), Ilias Stavropoulos, Michalis Manias, Alexandros Karagiannis (30′ Kostas Kotsaridis)
W II połowie zagrali również: Nikos Angeloudis, Rok Elsner, Erotokritos Damarlis, Andreas Iraklis, Nikos Golias, Antoniadis, Dimitris Sounas, Andi Renia, Acheimastos, Marios Gelis, Tasos Karadais
Ed_mundofoot
Klubowa piłka w Bułgarii to dzisiaj totalna kaszana. Rok temu w europejskich pucharach wszystkie ekipy stamtąd zakończyły udział na drugiej rundzie eliminacji. Aris musi nabierać doświadczenia w sparingach z nieco mocniejszymi ekipami.
Leszek
Niestety przez większą część ostatniego sezonu to Aris grał kaszanę, a taka wygrana w sparingu to radość dla kibiców i nadzieja na dużo lepszy sezon. Jednak ten Manias to ma talent i dobrze wybrał, bo w „Bogu Wojny” będzie najlepszym zawodnikiem..