Trzy mecze i 10 bramek!
W poniedziałek odbyły się ostatnie trzy mecze 7. kolejki greckiej drugiej ligi.
W grupie północnej beniaminek i zarazem lider tabeli PAS Lamia 1964 pokonał w meczu na szczycie AS Olympiakos Volou 2:1. Goście już w 5. minucie strzelili bramkę, ale trafienie Dimitrisa Diamantopoulosa nie wystarczyło do pokonania gospodarzy. W 53. minucie wyrównał Andreas Vasilogiannis. Gospodarze do końca walczyli o tego zwycięskiego gola i w doliczonym czasie gry udało im się dopiąć swego, a gola na wagę kompletu punktów strzelił z rzutu karnego Mario Gurma.
Dużo emocji dostarczył kibicom mecz grupy południowej, w którym Paniliakos Pyrgou podejmował Panachaiki GE 2005. Spotkanie zakończyło się wygraną faworyzowanych gości 4:2, a gospodarze kończyli mecz w dziewięciu. Ciekawostką jest też fakt, że wynik meczu otworzył i zamknął napastnik Paniliakosu Thomas Tsitas.
W innym meczu tej grupy AO Chania pokonał Panaigialeios GS 1:0. Gol Kostasa Pangalosa z 45. minuty pozwolił kreteńskiej drużynie wskoczyć na pozycję wicelidera tabeli.
Football League – Północ
PAS Lamia 1964 – AS Olympiakos Volou 2:1 (0:1)
0:1 Dimitris Diamantopoulos 5′
1:1 Andreas Vasilogiannis 53′
2:1 Mario Gurma 90’+3′(k)
cz.k. Clarence Bitang 88′(O)
Football League – Południe
Paniliakos Pyrgou – Panachaiki GE 2005 2:4 (1:2)
1:0 Thomas Tsitas 2′
1:1 Filipe da Costa 33′
1:2 Lyberis Stergidis 45′
1:3 Balu 47′
1:4 Athanasios Patiniotis 59′
2:4 Thomas Tsitas 72′
cz.k. Ierotheos Maziotis 33′, Anastasios Chatzoglou 90′ (PP)
AO Chania – Panaigialeios GS 1:0 (1:0)
1:0 Kostas Pangalos 45′