Kibice Panaitolikosu znaleźli winnego!
Zarząd Panaitolikosu Agrinio po dwóch z rzędu porażkach, a właściwie identycznych klęskach 1:5 ma poważny problem.
Zarówno w meczu z AEL-em Kallonis jak i Panionios GSS kluczowe okazały się pierwsze połowy. W tym pierwszym meczu rywale potrzebowali 34 minuty, by zdobyć cztery bramki, a w potyczce z Panioniosem na tą samą ilość bramek potrzebne było już tylko pierwsze 25 minut.
Prezes klubu Fotis Kostoulas nie dotrwał do końca tego ostatniego meczu z Panioniosem, a po jego zakończeniu w ostrych słowach skomentował grę i postawę drużyny – „Jak myślicie gdzie gracie?. Myślicie, że możecie grać na naszych nerwach. Jak chcecie odejść to nikt nie będzie stał wam na drodze. Żądam pełnego zaangażowania.”
Największa grupa kibicowska Panaitolikosu „Thryra 6” ma nieco inne zdanie na ten temat. W oficjalnym oświadczeniu zaznaczyła, że te ostatnie dni są jednymi z najgorszych w historii klubu. Jednocześnie za taki stan rzeczy kibice obarczają włodarzy klubu, którzy według nich traktują Panaitolikos jak swoją własność, nie licząc się z lokalną społecznością. Fani przede wszystkim zarzucają prezesowi, że swoim zachowaniem dopuścił do odejścia Makisa Chavosa, czyli trenera, który pracował w klubie z dużym powodzeniem od 2013 roku, a w zeszłym sezonie doprowadził on drużynę do siódmego miejsca w ligowej tabeli, co jest najwyższą pozycją w historii występów Panaitolioksu w greckiej elicie. Kibice liczą, że Chavos wróci i odmieni drużynę, póki jest jeszcze czas i zapewnili też, że mimo nie najlepszej atmosfery będą z drużyną na dobre i na złe.