PG: PAOK – AEK 2:1
PAOK Saloniki wygrał 2:1 z AEK-iem Ateny w finale Pucharu Grecji i tym samym po raz piąty w historii zdobył to trofeum.
Już kilka godzin przed meczem pojawiły się poważne problemy, bo wraz z przyjazdem sympatyków obu klubów zrobiło się gorąco pod stadionem. Kontrola biletów była tylko fikcją, bo Policja nie miała jak zapanować nad „kibicami”. Po wejściu na stadion doszło do starcia m.in. na mostku wznoszącym się nad jedną z trybun. W ruch poszły pręty, drewniane pałki i inne przedmioty, których można było użyć w konfrontacji. W powietrzu unosił się gaz rozpylony przez policję, co utrudniało piłkarzom wejście na murawę na rozgrzewkę. Pod stadionem gaszone były zaś liczne małe pożary. Z czasem sytuacja na szczęście uspokoiła się (choć niestety do szpitala trafiło kilkanaście osób). Ostatecznie mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem.
Sytuacja dwie godziny przed meczem…
i godzinę później
W 2. minucie po kornerze Petrosa Mantalosa z półwoleja uderzył na bramkę Rodrigo Galo, ale futbolówka przeszła obok słupka. W 6. minucie Lazaros Christodoulopoulos ładnie wyszedł do piłki i z kilkunastu metrów uderzył nie do obrony, ale gol nie został uznany, bo skrzydłowy AEK-u był na minimalnym spalonym. W 13. minucie Jewhan Szachow wygrał walkę o górną piłkę, ale futbolówkę po jego uderzeniu głową zdołał przenieść nad poprzeczkę Giannis Anestis. W 24. minucie Djalma Campos popisał się doskonałą koordynacją w polu karnym, po czym wyłożył piłkę na dziesiąty metr do Diego Biseswara, który okazji nie zmarnował. Dwie minuty później AEK wyrównał. Christodoulopoulos uderzył z 25 metrów, a Panagiotis Glykos miał piłkę już praktycznie w rękach, ale ta nieoczekiwanie odbiła się od nich i wpadła do siatki. W 32. minucie Christodoulopoulos znów uderzył z dystansu, ale tym razem nie trafił w światło bramki.
W 46. minucie Rodriguez wślizgiem wykończył podanie z lewej strony Didaca Vilii, ale trafił jedynie w belkę podtrzymująca siatkę. W 62. minucie z dystansu strzelił Gojko Cimirot, ale piłka wyszła nad spojeniem słupka i poprzeczki. W 81. minucie piłkę na dalszy słupek zagrał Marin Leovac, a uderzeniem głową po koźle Anestisa pokonał Pedro Henrique. To był gol na wagę ostatecznego triumfu w tym meczu.
PAOK SALONIKI – AEK ATENY 2:1 (1:1)
1:0 Diego Biseswar 24′
1:1 Lazaros Christodoulopoulos 26′
2:1 Pedro Henrique 81′
ż.k. José Ángel Crespo, Leo Matos, Pedro Henrique, Panagiotis Glykos – Patitio Rodríguez, André Simões
PAOK
Panagiotis Glykos, Leo Matos, Fernando Varela, José Ángel Crespo, Marin Leovac, José Alberto Cañas, Gojko Cimirot (86′ Stelios Malezas), Jewhen Szachow, Diego Biseswar (90′ Stelios Kitsiou), Djalma Campos (73′ Pedro Henrique), Aleksandar Prijović.
AEK
Giannis Anestis, Rodrigo Galo, Dmytro Czyhrynski, Ognjen Vranješ, Dídac Vilà, André Simões (83′ Hugo Almeida), Jakob Johansson, Patitio Rodríguez (68′ Kostas Galanopoulos), Lazaros Christodoulopoulos (86′ Ronald Vargas), Petros Mantalos, Sergio Araujo.