Puchar Grecji: Przed meczem PAOK – AEK
PAOK Saloniki podejmie AEK Ateny w meczu rewanżowym 1/2 finału Pucharu Grecji.
PAOK wygrał pierwsze spotkanie na OAKA bardzo szczęśliwie. Gol w doliczonym czasie gry uspokoił drużynę, ale to nie znaczy że jest bliżej awansu. To będzie trudna konfrontacja, choć w tym sezonie w czterech rozegranych meczach salonicki klub nie przegrał (2-2-0), a u siebie zanotował remis (2:2) i zwycięstwo (3:1). Zatem mentalnie ma przewagę nad AEK-iem. Tylko dla ateńskiego klubu to również mecz jak finał i determinacja na osiągnięcie sukcesu będzie nico wyższa niż zazwyczaj, zwłaszcza że straty są niewielkie.
PAOK na dwanaście rozegranych u siebie meczów z AEK-iem w Kypello Elladas wygrał aż osiem. Trzykrotnie zmuszony był zejść z murawy jako pokonany. Dwie z tych porażek były bardzo dotkliwe. 1964 roku AEK wygrał po dogrywce 3:0. Zaś w 2002 roku drużyna ze stolicy robiła miejscowych aż 4:0. Ówcześnie w ćwierćfinale tych rozgrywek podopieczni Dušana Bajevicia nie mieli szans w konfrontacji z doskonale ułożoną drużyną Fernando Santosa. Wszystko zaczęło się w 27. minucie od czerwonej kartki Giorgosa Koulakiotisa, który podciął w polu karnym Iliję Ivicia. Chwilę później z rzutu karnego wynik otworzył Vasilis Tsiartas. Potem do bramki salonickiego klubu trafiali jeszcze Vasilis Lakis (39′), Demis Nikolaidis (47′) i Ilija Ivić (89′). Goście zapewne marzą o powtórzeniu takiego wyniku. Zaś dla PAOK-u to będzie mecz prawdy.
PAOK SALONIKI – AEK ATENY (18:00)
Bilans w pucharze: 14-3-10
Bilans na stadionie gospodarza: 8-1-3
Mecze w tej edycji PG
PAOK: AEL (5:0 2:1), PAS Lamia 1964 (5:2 1:1), AEK Ateny (1:0)
AEK: Apollon Smyrnis (2:0 1:2), Volos NFC (4:2 0:1), PAOK Saloniki (0:1)