Polacy po weekendzie (363)
Pięciu polskich zawodników zagrało w weekend w greckich rozgrywkach.
Pomocnik AEK-u Ateny Damian Szymański grał do 71. minuty wyjazdowej konfrontacji z Arisem Saloniki. Nie był to łatwy mecz dla Polaka, ale był najskuteczniejszym zawodnikiem w odbiorze. Twarda walka zaowocowała też żółtą kartką. Szymański oddał też jeden strzał głową.
Trochę bezbarwny występ zaliczył napastnik Atromitosu Peristeri Karol Angielski. Jego drużyna przegrała na własnym stadionie 1:2 z AE Kifisia. Polak grał do 61. minuty i do tego momentu zdołał oddać trzy strzały, które dalekie było od sukcesu.
Poprawny mecz zanotował stoper PAOK-u Saloniki Tomasz Kedziora. Drużyna 29-latka przegrała prestiżowy i ważny mecz z Olympiakosem Pireus 1:2. Jednak sam Kędziora nie miał udziału przy stracie żadnej z bramek, a miał za to kilka skutecznych wybić, co destabilizowało ofensywę rywala.
Tym razem Maksymilian Sznaucner zagrał w drużynie młodzieżowej PAOK- Saloniki, która ciągle walczy o mistrzostwo kraju. Niestety Polak, który rozegrał cały mecz nie pomógł swojej ekipie, która nieoczekiwanie i dość pechowo przegrała u siebie z OFI 1925 0:1.
Szymon Mroczko wreszcie miał okazję zagrać w meczu, w którym jego Erani Filiatron wygrał i to bardzo okazale, bo aż 5:0 z AE Mesolongiou. Polski defensor grał od pierwszej do ostatniej minuty tego meczu.