Na Cyprze też zaskakują!
Słowa Williama Szekspira – „Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło” – coraz częściej nabierają faktycznej formy, szczególnie w piłce nożnej.
Ostatnio w Grecji piłka po uderzeniu jednego z piłkarzy w regionalnej lidze trafiła trzy razy w słupek i poprzeczkę ZOBACZ. Teraz na Cyprze wydarzyło się coś równie efektownego.
W meczu IV ligi cypryjskiej Pantelis Tavrou ustrzelił hattricka i dodatkowo obronił dwa strzały z rzutu karnego. Jego drużyna prowadziła 3:1, ale trzech jego kolegów ujrzało czerwone kartki, w tym bramkarza, a limit zmian był już wykorzystany. Rywale mieli rzut karny i Tavrou z przymusu stanął między słupkami. Pierwszy fatalny strzał „golkiper” wybronił, jednak sędzia nakazał egzekwować „11” jeszcze raz i choć strzał był nieco lepszy, to i tak Tavrou nie dał się zaskoczyć.
ZOBACZ WYCZYN PANTELISA TAVROU