Polacy po weekendzie (328)
Pięciu Polaków zagrało w Grecji w ostatnim weekendzie kwietnia.
Po raz pierwszy na środku obrony zagrał od pierwszej do ostatniej minuty zawodnik PAOK-u Saloniki Tomasz Kędziora. Polak nie popełniał poważniejszych błędów. Przy obu straconych golach nie miał swojego udziału.
Pomocnik AEK-u Ateny Damian Szymański pojawił się dopiero w 69. minucie derbów z Panathinaikosem Ateny. Powodem była infekcja wirusowa, której Polak ostatnio się na bawił. Niestety niedyspozycja byłą widoczna, ale nie wpłynęła negatywnie na grę drużyny.
Cały mecz w barwach Iraklis FC rozegrał Sebastian Chruściel. Drużyna polskiego stopera zremisowała 1:1 z AEL-em. Chruściel nie miał wiele pracy, ale przydarzały mu się błędy. W 36. minucie po jego błędzie rywale trafili w poprzeczkę. W 67. minucie odbita od niego piłka wyszła centymetry od bramki. Przy straconym golu też zabrakło go tam gdzie być powinien.
Kolejnego gola dla Pallixouriakos AO zdobył Paweł Jarzębak. Polak strzałem głową otworzył wynik wygranego 2:0 mecz z AO Eikosimias w ramach 4. kolejki play-off. Jego drużyna jest blisko zwycięstwa w rozgrywkach.
Drużyna młodzieżowa PAOK-u Saloniki z Maksymilianem Sznaucnerem w składzie bezbramkowo zremisowała z PAS Lamia 1964 i ostatecznie nie zdobyła mistrzostwa kraju.