Grecja wyszła do meczu w nieco zmienionym składzie niż grywała w poprzednich spotkaniach. Jednak rozpoczęła mecz bez respektu dla rywala, co mogło się podobać kibicom. Ambitna gra niestety ni wystarczyła na wicemistrzów Świata, którzy pokazali jakość i nie dawali defensywie i Odysseasowi Vlachodimosowi czasu na odpoczynek. W 33. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Antoine Griezmann, ale z bliska trafił w słupek. Niespełna dziesięć minut później Olivier Giroud zagrał piłkę z linii pola karnego do Randala Kolo Muaniego, a ten mocnym strzałem z ostrego kata otworzył wynik meczu.
W drugiej połowie zrobiło się ciekawie. Najpierw w 56. minucie pięknym strzałem z woleja wprost do siatki popisał się kapitan Tasos Bakasetas,a pięć minut później Fotis Ioannidis błyskawicznym uderzeniem po dobrej akcji Dimitrisa Giannoulisa dał Grekom prowadzenie. W 74. minucie był znów remis, a bardzo efektownego gola z zza pola karnego strzelił Youssouf Fofana. W 90. minucie Kingsley Coman po ładnym wyjściu na prawej stronie pola karnego strzelił na bramkę i trafił najpierw w jeden słupek, a następnie piłka przeszła po linii bramkowej i trafiła w drugi słupek. W doliczonym czasie gry Kylian Mbappé oddał ładny strzał zza pola karnego i trafił w poprzeczkę.