W środę rozegrano trzy ostatnie rewanżowe mecze ćwierćfinału Pucharu Grecji 2021/2022.
Po tych rewanżach do półfinału w awansowały Panathinaikos Ateny, Olympiakos Pireus i PAOK Saloniki.
PAO w meczu rewanżowym wygrał na wyjeździe skromnie 1:0 z AS Anagennisi Karditsas. Decydującą bramkę strzelił Sebastian Palacios. Jednak nawet remis z drugoligowcem nie przeszkodziłby w awansie, gdyż w Atenach było 4:0 dla podopiecznych Ivana Jovanovicia.
Olympiakos Pireus po porażce w pierwszym meczu 1:2 z Panaitolikos GFS musiał w rewanżu wypracować sobie choćby jednego gola. Bardzo eksperymentalny skład mistrza Grecji ostatecznie poradził sobie z rywalem, ale potrzebował do tego dogrywki. Wynik otworzył w 6. minucie Bandiougou Fadiga i gospodarzom najwyraźniej to skromne prowadzenie odpowiadało. Niestety takie podejście zostało skarcone w 85. minucie przez Nikosa Karelisa. Zaś to wyrównanie gości z Agrinio okazało się niewystarczające, zwłaszcza że Frederico Duarte za dwie kartki został usunięty z boiska. W doliczonym czasie stan dwumeczu wyrównał Giorgos Masouras. Ten sam zawodnik w 115. minucie zapewnił gospodarzom awans.
W ostatniej konfrontacji AEK Ateny podejmował PAOK Saloniki. W pierwszym meczu nie padła żadna bramka i tym samym żadna z drużyn nie miała powodów do kalkulacji. Lepiej prezentowali się gospodarze i po dwóch nieuznanych bramkach Gerasimosa Mitoglou w 83. minucie uznane zostało trafienie André Simõesa. Niestety dla gospodarzy w doliczonym czasie gry ekipa z Salonik strzeliła dwie bramki. Najpierw trafił Jasmin Kurtić, a definitywnie gospodarzy dobił Alexandru Mitriţă.
W półfinale zagrają ze sobą PAS Lamia 1964 i Panathinaikos Ateny oraz Olympiakos Pireus i PAOK Saloniki.
