W doliczonym czasie pierwszej połowy strzał Marca Fernándeza zablokował Kostas Giannulis, ale zrobił to ręką i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jerónimo Barrales i uderzył tak, że Dimitris Sotiriou nie miał szans na skuteczną interwencję.

W końcówce meczu Asteras wywalczył rzut karny po raz drugi. Tym razem Miguel Mellado trafił w nogę Adriana Riery, ale sędzia dopiero po informacji z wozu VAR przeanalizował sytuację i podyktował "jedenastkę". Do piłki znów podszedł Barrales i strzałem w stylu Panenki przypieczętował zwycięstwo gospodarzy.