Asteras już w 2. minucie wyszedł na prowadzenie. Prawym skrzydłem ruszył Giannis Kotsiras, a po chwili zagrał piłkę do wbiegającego w "szesnastkę" Luisa Fernándeza, który bez namysłu uderzył w krótki róg bramki. W 45. minucie Sito wpadł lewą stroną w pole karne, gdzie z nóg ściął go Anastasios Karagiozis, a to oznaczało jedenastkę dla gospodarzy. Rzut karny bardzo pewnie egzekwował Fernández.

Sześc minut po rozpoczęciu drugiej połowy meczu Asteras miał na swoim koncie już trzy bramki przewagi. Tym razem Sito uderzył z 25 metrów w dolny róg bramki. W 67. minucie hat-tricka w tym meczu skompletował Fernández. Prostopadłą piłkę w pole karne zagrał Borja Fernández, a 26-latek w sytuacji sam na sam nie dał bramkarzowi szans.