W 9. minucie Guilherme zagrał długą piłkę w stronę wbiegającego pod bramkę Kostasa Fortounisa, a ten naciskany przez rywala wyłożył piłkę do mniej obciążonego obrońcami Ahmeda Hassana, który z ostrego kąta trafił do siatki. W 19. minucie niewiele zabrakło, by Olympiakos prowadził 2:0. Fortounis wyszedł do prostopadłej piłki i ładnie minął Denysa Bojko, ale futbolówka po jego strzale z ostrego kąta trafiła w słupek. W 27. minucie Kostas Tsimikas mało zdecydowanie zachował się na skraju pola karnego, co wykorzystał zdecydowanym wślizgiem Tomasz Kędziora, którego podanie z środka "szesnastki" wykorzystał Witalij Bujalski i na tablicy pojawiło się 1:1. W 40. minucie gospodarze znów prowadzili, a pięknego gola z 30 metrów strzelił Gil Dias.
W 70. minucie Wiktor Cyhankow przyjął piłkę w polu karnym, a jego mocny strzał równie dobrze sparował José Sá, a piłka o centymetry minęła słupek. W 89. minucie wicemistrz Ukrainy doprowadził do wyrównania. Piłkę wstrzeloną z lewego skrzydła wycofał głową kapitan gości Cyhankow, a do bramki Olympiakosu trafił po koźle Benjamin Verbič.