Olympiakos – PAOK 0:1
Olympiakos Pireus przegrał 0:1 z PAOK-iem Saloniki w ostatnim niedzielnym pojedynku 5. kolejki Super League Souroti.
Pierwsze kilka minut spotkania zdominowali gospodarze, ale ich przewaga zaowocowała tylko jedną bardzo dobrą sytuacją. W 2. minucie piłkę po rzucie wolnym Kostasa Fortounisa głową uderzył na dalszym słupku Mady Camara, ale Alexandros Paschalakis zatrzymał futbolówkę nim ta miała szansę wpaść do siatki. Po dziesięciu minutach spotkanie się wyrównało, a PAOK za sprawa m.in. bardzo aktywnego Diego Biseswara coraz częściej zbliżał się do pola karnego gospodarzy. Niestety z obu stron brakowało klarownych sytuacji.
Olympiakos wyszedł na drugą połowę z podobnym nastawieniem jak na początku meczu, ale to PAOK nieoczekiwanie objął prowadzenie. W 49. minucie lewym skrzydłem przedarł się Vieirinha i zagrał w stronę bramki, gdzie futbolówka przeszła miedzy nogami niepewnego w interwencji Andreasa Gianniotisa i trafiła do Jagoša Vukovicia, który nie był naciskany, a mimo to zachował się bardzo nerwowo i zamiast wybić piłkę skierował ją do własnej bramki. Po tej pechowej stracie gospodarze szukali swojej szansy, ale często nerwowa gra nie sprzyjała efektywności. W 83. minucie po rzucie wolnym Kostasa Tsimikasa zamykający akcję Ahmed Hassan trafił w słupek. W 90. minucie Hassan miał przed sobą tylko bramkarza, ale strzelił tak, że ten zdołał odbić piłkę i to była najlepsza okazja na wyrównanie.