W pierwszej odsłonie Olympiakos miał kontrolę nad meczem, ale nie potrafił stworzyć sobie klarownej sytuacji na zdobycie bramki. W 7. minucie Yassine Meriah zdecydował się na strzał z dużego dystansu, ale Milan Borjan zdołał wyłapać futbolówkę. W 19. minucie również z dystansu przymierzył Guilherme, ale golkiper gości znów zablokował piłkę. W 32. minucie bramkarz Crveny wybronił w ułamkach sekund dwie próby gospodarzy, najpierw Daniela Podence, a następnie Omara Elabdellaoui. W 41. minucie Guilherme zahaczył wślizgiem Marko Marina, a ponieważ było to w polu karnym sędzia podyktował "jedenastkę". Do piłki podszedł Tomané i trafił w poprzeczkę.
W drugie 45 minut Olympiakos wszedł bardzo zdecydowanie. W 47. minucie uderzenie głową Giorgosa Masourasa obronił bramkarz mistrza Serbii. W 54. minucie kolejne świetne uderzenie z dystansu Guilherme efektownie sparował Borjan. W 59. minucie długie dośrodkowanie Kostasa Tsimikasa wykończył głową Youssef El Arabi, ale niestety dla gospodarzy trafił w słupek. W 63. minucie wynik starał się otworzyć Podence, ale w doskonałej sytuacji jego strzał kolanem wybronił bramkarz. W 66. minucie goście z Belgradu oddali jeden z nielicznych strzałów, ale próbę z dystansu Rajiva van la Parry pewnie wybronił Jose Sa. W 70. minucie piłka po próbie wymuszenia rzutu karnego trafiła do Podence, który znów miał okazję zdobyć bramkę, ale strzelił obok słupka. W 86. minucie Jander w polu karnym zatrzymał piłkę ręką i otworzyła się szansa dla Olympiakosu na zwycięstwo i awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Szansy nie zmarnował El Arabi, który skutecznie egzekwował rzut karny.