eLM: PAOK – Spartak Moskwa 3:2
PAOK Saloniki wygrał 3:2 z FK Spartak Moskwa w pierwszym meczu III rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.
Niestety pełne Tumba już w 7. minucie musiało przełknąć bramkę rywali z Rosji. Lewą stroną poszedł Roman Zobnin i odegrał futbolówkę na dwudziesty metr do nieco osamotnionego Iwelina Popowa, który ładnym uderzeniem pokonał Alexandrosa Paschalkisa. W 17. minucie Spartak prowadził już 2:0. Quincy Promes potężnie uderzył zza pola karnego, a piłka po rykoszecie od Jewhena Chaczeridiego zmusiła do wielkiego wysiłku Paschalakisa, który zdołał odbić futbolówkę, ale ta chwilę później niestety przekroczyła linię bramkową. W 27. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Dimitris Pelkas, ale jego techniczne uderzenie skutecznie sparował Aleksandr Maksimenko. Chwilę później po rzucie rożnym piłkę ręką w polu karnym trącił Zobnin i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny bardzo pewnie egzekwował Aleksandar Prijović. W 37. minucie kibice PAOK-u mieli powody do radości, bo ich drużyna doprowadzili do wyrównania. Z prawego skrzydła piłkę zagrał Leo Matos, a wbiegający w pole karne Dimitris Limnios szybkim strzałem zaskoczył bramkarza. W 44. minucie Leo Matos przyjął długie podanie z przeciwległej strony boiska i zagrał futbolówkę pod bramkę, gdzie prześlizgnęła się między bramkarzem, a obrońcą i trafiła do kapitana Dimitrisa Pelkasa, który z bliska dał salonickiemu klubowi prowadzenie.
W 51. minucie Promes w ruchu oddał strzał i znów zmusił do wysiłku Paschalakisa, który tym razem skutecznie obronił. W 64. minucie Pelkas znalazł się w sytuacji sam na sam, ale strzelił tuż obok słupka. W 68. minucie w polu karnym Chaczeridi szarpał za koszulkę Luisa Adriano, za co sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Promes, ale jego strzał efektownie wybronił Paschalkis, jednak piłka trafiła jeszcze w słupek. Dopiero obrońcy ostatecznie wyjaśnili sytuację.